fbpx

Artur Majsterek, 30 marca 2020

Jak obronić firmę przed bankructwem, kiedy brakuje gotówki

brak gotówki

Kryzys i spadek obrotów zmusza firmy do drastycznych kroków

Spadek wymiany handlowej, płatności, czy bankructwa klientów firm powodują duże napięcie finansowe. Aby zachować płynność i nie utonąć, wpływy gotówki muszą być wyższe niż odpływy. Spadek obrotu, a raczej wpływu gotówkowego może być spowodowany wieloma rzeczami. Mogą to być problemy z płynnością kontrahentów lub kryzys gospodarczy, jaki świat przeżywa w marcu – kwietniu 2020. Kryzys ten uderza w całą gospodarkę. Biznesy zaczynają panikować, robić pochopne ruchy i przestają płacić sobie nawzajem. Brak płatności lub duże opóźnienia powodują, że następuje efekt lawinowy. Spada ‘prędkość obrotu pieniądza’ i nagle wszystkim zaczyna brakować środków finansowych. Dodatkowo gotówka znajduje sposoby, aby wyjść kompletnie z obiegu poprzez inwestycje w ‘bezpieczne’ aktywa , takie jak złoto. Taka dolna spirala jest niebezpieczna, a właściciel musi sobie poradzić lub zamknąć interes.

Co robić gdy brakuje gotówki?

Gotówka, gotówka, gotówka – zwiększyć jej ilość dzisiaj a najlepiej wczoraj. Firma może to zrobić na kilka sposobów. Każdy ma swoje plusy i minusy. Jakie są możliwości właściciela i o czym powinien pamiętać podejmując decyzje?

Zwiększyć przypływ dzisiaj: sprzedaż, przedpłata, faktoring

W przypadku spadku przypływu gotówki, biznes może stracić, sprzedać więcej, uzyskać termin płatności szybciej, skorzystać z faktoringu. Idealnym rozwiązaniem byłoby zwiększenie sprzedaży. Jednak nie zawsze jest to łatwe do wykonania, inaczej prawdopodobnie nie byłoby problemu z gotówką. Wtedy biznes może zwrócić się do klientów o wcześniejsze płatności zobowiązań. Długo budowane relacje biznesowe oparte na zaufaniu mogą czynić cuda w trudnych sytuacjach. Kontrahent, który jest w dużo lepszej sytuacji gotówkowej może uratować nasz biznes i wpłacić gotówkę lub nawet zapłacić 'z góry’. Często danie dodatkowego rabatu, może pomóc naoliwić decyzję. Istnieje również opcja faktoringu zobowiązań. Oznacza to, że firma lub bank ‘kupi’ od nas faktury w zamian za często ‘niemałą’ prowizję. Może nas to boleć, ale jeśli doprowadzi to do uratowania biznesu od trudnej sytuacji, taka decyzja może okazać się rozsądna.

Zwiększyć terminy płatności

Najważniejsze w takich sytuacjach jest zatrzymanie wypływu gotówki, poprzez zwiększenie terminów płatności. Negocjacja umów może być efektywna, ale zajmuje dużo cennego czasu, podczas kiedy biznes musi radzić sobie z sytuacją gotówkową dzisiaj. Otwarte i szczere rozmowy powinny szybko znaleźć przychylne decyzje usługodawców i tym sposobem utrzymać zaufanie, które jest tak ważne w biznesie. W szczególności po okresie wyjścia z problematycznej sytuacji. Istnieją również mechanizmy rządowe takie jak odroczenie zapłaty podatków, VATu, ZUSu. W zależności od sytuacji może to być trudniejsze lub łatwiejsze do uzyskania.

Zrezygnować z niepotrzebnych wydatków dzisiaj

Podczas złotych czasów biznes często zaczyna kupować i inwestować w dodatkowe subskrypcje, czasopisma branżowe, reklamy, wydarzenia, udział w galach i inne wydatki. To są rzeczy, które powodują, że biznes się rozwija, buduje reputację, poznaje nowych klientów. Jednak czasowe ograniczenie takich wydatków nie powinno dramatycznie uderzyć w biznes.

Bank to przyjaciel

Środki obrotowe, mogą być jak koło ratunkowe dla tonącego. Kredyt w banku, w którym budowaliśmy relacje i terminowo regulowaliśmy nasze zobowiązania może przyjść łatwiej niż nam się wydaje. Dobre relacje budowane latami, teraz kiedy ich potrzebujemy, mogą ‘zaprocentować’. Niestety może być również inaczej. Zarząd banku przestraszony sytuacją może zabezpieczając bank przed ryzykiem zwiększyć wymagania udzielania finansowania. Taki ruch zrobiony w całej branży bankowej może spowodować to, co widzieliśmy w 2008 roku.  Wówczas problem w kapitalizacji banków wywołał ‘kryzys finansowy’, który spowodował brak środków dla firm.

Sprzedać i wynająć aktywa

Następnym krokiem, który może uwolnić duże zasoby gotówki jest sprzedaż aktywów. Biznesy w Polsce decydują się na zakup aktywów, takich jak wyposażenie biura, drogie drukarki, biurka, fotele, ekrany, uważając, że będzie lepiej jak ‘kupią’.  Wynajem często sprawia wrażenie u polskiego biznesmena, że ktoś inny zarabia. W rzeczywistości zakup aktywów powoduje zmniejszenie kapitału obrotowego, który może spowodować bankructwo w przypadku większych zatorów w płatnościach. Oczywiście w przypadku kiedy pada deszcz parasolka jest najdroższa, a kiedy potrzebujemy ‘szybko’ sprzedać aktywa ich cena może znacząco odbiegać od normalnej ceny rynkowej, w przeciwieństwie do sprzedaży w „normalnych” warunkach.

Redukcja personelu jest niebezpieczna z pewnymi wyjątkowymi

Firma może zastanawiać się nad zwolnieniem swoich zespołów, aby zatrzymać dalsze wydatki. Pensje są wysokie, do tego dochodzi ZUS i inne opłaty zwiększające zobowiązanie pracodawcy o średnio 70% powyżej tego, co pracownik dostaje ‘na rękę’. Jednakże zwolnienia są bardzo kosztowne. Nie tylko powodują utratę wiedzy, kontaktów, relacji z klientami, ale także potężnie uderzają w kulturę pracy firmy. Mogą powodować strach i niepokój wśród osób, które zostały. Zwolnienia również dokonywane etapowo zamiast jednorazowo, wpływają na zwiększenie poziomu stresu wśród pracowników, zmniejszenie kooperacji i obniżone morale. To wszystko może powodować napędzanie negatywnej spirali upadku firmy. Nie oznacza to, że redukcja nisko wydajnych pracowników nie będzie miała odwrotnego skutku na morale. Osoby, które nie pracują tak jak reszta, wyróżniają się negatywnie od innych, ale którym dawało się szansę na ‘zwiększenie wydajności’, na poprawę jakości pracy, często powodują obniżanie wydajności całego zespołu. Problemy finansowe mogą znacząco ułatwić decyzję rozstania się z taką osobą.

Pomoc pracowników może okazać się potrzebna

Przy mocnej kulturze i dużym zaufaniu, lepszym ruchem może okazać się bezpośrednie zwrócenie się do pracowników z prośbą o pomoc. Jeśli szefostwo zachowywało się uczciwie, było szczere względem zespołu, to jest bardzo możliwe, że zespół sam zaproponuje chwilowe obniżenie pensji, przejście na urlopy bezpłatne, zwiększenie terminów płatności. Ważne przy takim ruchu jest, żeby przykład szedł z ‘góry’. To od zarządu powinny wychodzić pierwsze obniżki. Podczas kryzysów bankowych pierwsze osoby, których wynagrodzenia zostały obniżone, a bonusy zatrzymane to były zarządy.

Zrezygnowanie z biura może zniszczyć firmę - wymagana duża ostrożność

Dla wielu firm ich biuro, miejsce istnienia, jest jak ciało dla duszy. Poczucie bezpieczeństwa, poczucie przynależności do firmy. Firma istniejąc w fizycznym miejscu, w którym jest budowana kultura, podświadomie tworzy ‘siatkę’ bezpieczeństwa dla zespołu. Zrezygnowanie z biura i przeniesienie pracy na ‘zdalną’ nie tylko może kosztować firmę dużo w kosztach rezygnacji (koszty procesowe, czas), ale może bardzo negatywnie wpłynąć na postrzeganie firmy przez pracowników jak i przez kontrahentów. Bezpieczniejsze może być zawieszenie płatności, czasowe zmniejszenie zajmowanej powierzchni, konsolidacja lokalizacji. Wszystkie ruchy mogą być możliwe do wykonania, kiedy podejdziemy do sytuacji uczciwie otwierając swoje karty przed właścicielem naszego biura czy fabryki i oferując coś w zamian, gdy sytuacja się rozwiąże. Możemy poprosić o chwilowe zawieszenie płatności w zamian za: wydłużenie umowy po zaprzestaniu trudnego okresu, czy zwiększeniu stawki po trudnym okresie. Z wymienionych ruchów konsolidacja może okazać się tym, który zaprocentuje po ustaniu trudnej sytuacji gospodarczej.

Dokapitalizowanie firmy

Wielu właścicieli bardzo rygorystycznie oddziela firmę od swojego majątku prywatnego. Wypłacają sobie pensje, nie konsumują więcej niż to, co jest ustalone, tak jak i nie wpłacają więcej środków niż pierwotnie zakładali. Jednakże, są sytuacje w których zrobienie wyjątku może zrobić różnicę między ‘być albo nie być’. W takich sytuacjach zastrzyk gotówki od właściciela, przyjaciół, rodziny może okazać się zbawienny. Elon Musk jest znanym przykładem, kiedy w trudnych sytuacjach potrafił znacząco ‘zaryzykować’ i włożyć swoje prywatne pieniądze w ratowanie biznesu.

Łatwo wylać dziecko z kąpielą

Problemy finansowe są ogromnym stresem dla właścicieli firm. Strach przed brakiem środków na uregulowanie pensji czy innych zobowiązań może powodować, że zrobione ruchy i ‘cięcia’ mogą okazać się cięciami głównych narządów firmy powodując jej upadek. Dlatego bardzo ważne jest zachowanie ostrożności i balans pomiędzy prędkością działania a wyważeniem długofalowych konsekwencji podejmowanych decyzji. Na reputację i szacunek na rynku firmy pracują dekadami. Stracić mogą ją w przeciągu jednego dnia.

Mądry polak po szkodzie

Podsumowując – możliwości działania jest dużo. Konkretny wybór będzie zależeć od specyficznej sytuacji czy firmy. Jednak najlepiej przygotować się dużo wcześniej, zanim wystąpi taka potrzeba. Kilka wskazówek:

*Dywersyfikacja wpływów

Sprzedaż różnym kontrahentom z różnych branż może okazać się strategią, która jest mniej dochodowa w dobrych czasach. Koszty poznania różnych branż, budowania relacji z większą ilością klientów są większe niż utrzymywanie relacji z mniejszą ilością, ale za to bardziej dochodowych klientów. Ci mniej dochodzi klienci mogą również okazać się pewniejszymi płatnikami podczas trudniejszych czasów.

*Elastyczna struktura kosztowa

Budowanie elastycznych struktur kosztowych dla wielu może brzmieć jak czarna magia. W retailu jest ona znana, gdyż wahania i niepewność na rynku detalicznym zmusiły sklepy i galerie do zbudowania takich mechanizmów. Podobne struktury można wprowadzić w wynagrodzeniach pracowników, zwiększając element ‘prowizji’, a zmniejszając poziom stały. Często podczas czasów ‘prosperity’ firma z takimi strukturami zwiększa swoje koszty dzieląc się ‘zyskiem’ z partnerami biznesowymi. Jednakże w trudniejszych czasach, ‘ból’ również jest dzielony. Jednym z elastycznych rozwiązań może być korzystanie z biur serwisowanych lub coworkingowych, gdzie na przykład 80% bazowego zapotrzebowania biurowego może być zapewnione na dłuższym kontrakcie – tym samym obniżając koszty. Natomiast 20% zapotrzebowania biurowego może być oparte na elastycznych rozwiązaniach, takich jak coworking. Firma z takim rozwiązaniem korzysta z prywatnych biur dla większości pracowników, którzy tworzą fundament firmy. Wówczas reszta korzysta z tańszych abonamentów, z których można łatwiej i szybciej zrezygnować wysyłając część firmy do pracy z domu. Pozwala to utrzymać kulturę i fizyczne miejsce pracy – które jest tak ważne dla poczucia bezpieczeństwa.

*Zwiększanie kapitału obrotowego

Przed nadejściem trudnych czasów ważne jest koncentrowanie wolnego kapitału w płynnych środkach, zamiast inwestycji w aktywa nie związane z ‘core business’. Przykładowo, wydzierżawienie przestrzeni serwisowanej zamiast kupowanie fizycznych maszyn. Wynajem biur czy przestrzeni produkcyjnej zamiast budowy i inwestycji w biurowce lub fabryki wraz z całą infrastrukturą, która dla firm inwestycyjnych zakłada zwrot 20 a nawet 30-letni i mrozi duże ilości kapitału. Zapobiega to hamowaniu tempa wzrostu, tak aby utrzymywać bezpieczne proporcje wolnej gotówki do miesięcznych wydatków, na wypadek szoków które mogą nastąpić w gospodarce. Obecna sytuacja spowodowana pandemią COVID-19 i paniką z nią związaną jest bardzo trudnym testem dla tysięcy firm i właścicieli. CoSpot jest rozwiązaniem elastycznym, które odpowiednio dobrane i wykorzystane może ułatwić wybrnięcie z trudnej sytuacji. Jesteśmy dostępni aby budować elastyczne rozwiązania biurowe dla szybko rosnących firm.

Poproś o konsultację.

W ciągu 24 godzin skontaktuje się z Tobą nasz ekspert